Ostatnio bardzo popularne stały się chusty i nosidła dla niemowląt. Dzisiaj skupimy się na tych drugich, a to dlatego że lepiej znam ten temat. Sama nigdy nie nosiłam chusty, chociaż nie uważam, że jest to zły wybór. Ja jednak poszłam w stronę nosidła i postaram się wam odpowiedzieć na kilka pytań. Oto wątpliwości, które sama miałam kiedy kupowałam nosidło.
Istnieją niemowlęta niemalże idealne, które większą część dnia potrafią przespać, przeleżeć w łóżeczku, bujaczku lub wózku. Tak potwierdzam, naprawdę są takie dzieci. Wiem bo moja pierwsza córka była takim maluszkiem. Dla niej najważniejsze było, aby była pojedzona i to był chyba jedyny warunek, który musiał być spełniony, aby była grzeczna. Zupełnie nie wymagała noszenia na rękach. Przy drugiej córce dowiedziałam się, że takie dzieci to rzadkość i sielanka się skończyła. Jagoda większość czasu chciała spędzać na rękach, a przez dzień spała bardzo mało. Od tego momentu nie mogłam zrozumieć, dlaczego matka nie ma dwóch par rąk. To powinien być pakiet dołączany przy wypisie ze szpitala – dwie dodatkowe ręce 🙂 Pomysł jest dobry, ale wynalazcy brak. Do tego czasu potrzebna jest alternatywa.
Nosidło sprawia, że można jednocześnie mieć dzidziusia blisko siebie i mieć dwie wolne ręce. Jest to zbawienne w wielu sytuacjach. W kryzysowych chwilach jesteś w stanie gotować, odkurzać, zmywać z dzieckiem przy sobie. Uwierzcie mi, często jest to jedyne rozwiązanie. Jednak nosidło przede wszystkim powinno służyć na spacerach, wyjazdach i innych wyjściach.
Przykładowo nosidło idealnie sprawdza się:
- Na wycieczkach pieszych, np. w górach. Wszędzie tam gdzie nie da się dojechać wózkiem.
- Na szybkich zakupach, kiedy wysiadasz z samochodu i zamiast pakować do bagażnika stelaż do fotelika samochodowego albo wózek, bierzesz lekkie i poręczne nosidło.
- Przy wizytach w urzędach i innych instytucjach. Osobiście miałam kilka przypadków, gdzie musiałam pozałatwiać kilka urzędowych spraw i nie miałam z kim zostawić dziecka. Pierwsza wizyta wyglądała tak, że jedną ręką trzymałam Małą, a drugą próbowałam coś załatwić. Efekt był taki, że bolały mnie ręce, kręgosłup, byłam rozdrażniona, a dziecko marudne.
- Kiedy przestaje działać winda. Jest różnica zejść z dzieckiem i wózkiem z 5,7 lub 10 piętra, a zejść z dzieckiem w nosidle. Druga opcja zdecydowanie jest łatwiejsza 🙂
- Kiedy dziecku nudzi się w wózku. Zdarzają się sytuację, że dziecko podczas spaceru zaczyna marudzić i trzeba je wziąć na ręce. Nosidło w takiej sytuacji jest wybawieniem.
Bliski kontakt dziecka z mamą
Pozycja, w której znajduję się maleństwo w nosidle delikatnie przypomina pozycję w łonie matki. Dziecko czuje zapach, słyszy bicie serca i głos mamusi. Jest to idealny sposób na uspokojenie i wyciszenie dziecka. Moja Jagoda pewnej nocy obudziła się z gorączką. Nocka była ciężka, a dzień wyglądał tak, że przenosiłam ją w nosidle. Nie chciała spać w łóżeczku, a przy mnie spokojnie drzemała. Może to jest zbieg okoliczności, ale po jednym dniu infekcja jej przeszła. Jestem pewna, że bliskość mamy pomogła jej się szybciej zregenerować. Nosidło z pewnością umacnia kontakt mamy z dzieckiem.
Jakie nosidło jest najlepsze?
Chusty są uważane za najlepszą i najbezpieczniejszą formę noszenia dzieci przy sobie, jednak metody ich wiązania często odstraszają potencjalnych użytkowników. Nosidła ergonomiczne są alternatywną wersją chust. Podobnie jak one są miękkie, te lepsze również są wykonane z materiału który przepuszcza powietrze i jest przyjemny w dotyku. Nosidła ergonomiczne posiadają ramiona i pas biodrowy, dzięki czemu ciężkość jest rozkładana i nie obciąża kręgosłupa w jego górnym odcinku. Wszystkie elementy w nosidle są regulowane i można je dostosować do swoich rozmiarów. Nosidła ergonomiczne skonstruowane są tak, aby dało się samodzielnie umiejscowić w nim dzidziusia i pozapinać wszystkie elementy. Ważne jest, aby nosidło dopasować do rozmiarów dziecka. Na rynku mamy także dostępne nosidła z usztywnianym tyłem, które nie są zalecane dla niemowląt. Nazywane są także „wisiadłami” dlatego, że dziecko cały ciężar opiera na kroczu co jest bardzo niekorzystne dla jego kręgosłupa. Takie nosidła są również bardzo niewygodne dla osoby noszącej dziecko.
Podsumowując, decydując się na zakup nosidła zaleca się aby:
- Było miękkie
- Dobrze dopasowane do rozmiarów dziecka
- Zawierało pas biodrowy
- Wykonane zostało z materiałów przepuszczających powietrze
Od kiedy można nosić dzieci w nosidle?
Opinie są różne, wszystko zależy jakie to jest nosidło. Producenci najczęściej zalecają używanie nosideł od 1 miesiąca życia, od 6 lub od momentu aż zacznie samodzielnie siedzieć. Nosidło ergonomiczne, które ja kupiłam w zaleceniach miało od pierwszego miesiąca życia dziecka. Osobiście nigdy bym nie wsadziła w moje nosidło miesięcznego bobasa. Mimo, że je zachwalam to obawiam się, że takie maleństwo by w nim utonęło, nie wspominając już o jego kręgosłupie i ułożeniu ciała. (Poniżej napisałam, jaka pozycja dla dziecka jest odpowiednia). Ja nosidło zakupiłam, kiedy Mała miała 5 miesięcy i po uzgodnieniu z ortopedą już w wtedy próbowałam ją w nim nosić. Nie siedziała jeszcze więc, robiłam to rzadko. Jagódka zaczęła siedzieć, kiedy skończyła pół roku i już wtedy byłam spokojna. W tym punkcie zdecydowanie wygrywają chusty, bo te możemy nosić już od pierwszych dni życia dziecka.
Czy nosidło jest wygodne?
I znowu, to zależy od tego jakie to jest nosidło. Najwygodniejsze i najbezpieczniejsze dla kręgosłupa osoby noszącej jest nosidło ergonomiczne, które opisywałam w punkcie wyżej. I potwierdzam, że takie nosidła są naprawdę wygodne, a ciężar dziecka jest tak rozłożony że nie stanowi dużego obciążenia dla pleców. Miałam przyjemność nosić dziecko w zwykłym „tanim” nosidle, które nie maiło pasa biodrowego i mój kręgosłup po kilku minutach noszenia dziecka już odczuwał ciężar, a ja ból. Dobrze dobrane nosidło to klucz do sukcesu 🙂
Jak powinno się nosić dziecko w nosidle?
W nosidłach ergonomicznych nie wolno nosić dziecka przodem do świata, a jedynie przodem do klatki piersiowej noszącego. Można dziecko nosić na plecach i wtedy bobas jest ułożony w takim samym kierunku co my. Pozycja dziecka w nosidle jest ważna, aby nie zrobić mu krzywdy. Nosidło, jak już pisałam, powinno być miękkie tak aby dopasowało się do dziecka. Szerokość materiału pod pupą dziecka powinna być od kolanka do kolanka, w pozycji siedzącej dziecka. W takim ułożeniu dziecko optymalnie rozkłada swój ciężar ciała i nie krzywi kręgosłupa. Kiedy tkanina jest szersza, dziecko siedzi w pozycji nienaturalnej (przypominającej szpagat) i może mu być niewygodnie.
Przedział cenowy
Ceny nosideł wahają się od 70zł do 1000 zł albo i więcej. Niestety zazwyczaj te najtańsze nie nadają się do niczego i według mnie nosidła, które zasługują na uwagę zaczynają się od ok. 300 zł. Być może się mylę, może coś przegapiłam. Ale kiedy byłam na etapie zakupu, przestudiowałam rynek do podszewki. Zależało mi na tym, żeby wybrać produkt najlepszy w stosunku cena do jakości.
Dodatkowe atrybuty nosidła
Wygląd – producenci szaleją z ilością dostępnych wzorów i kolorów nosideł. Jest to ostatnia rzecz na której powinniśmy się skupić, ale dlaczego nie wybrać czegoś co nam się podoba? 🙂
Wbudowany kaptur – moje nosidło to posiada i często się sprawdza kiedy pogoda się zmienia. Zakładam wtedy na głowę dziecka kapturek i wiem, że jest jej cieplutko i przyjemnie.
Kieszonka w pasie biodrowym – tego niestety moje nosidło nie posiada, ale bardzo mi tego brakuje. Zakładając nosidło ciężko już mieć przy sobie torebkę, na krótkich spacerach kieszonka na klucze, pieniądze i telefon byłaby idealna.
Noszenie dzieci w nosidle pozytywnie wpływa na ich rozwój. To jedna z wielu pozytywnych cech używania nosidła ergonomicznego. A dwie wolne ręce przy jednoczesnym noszeniu dzidziusia to chyba największa zaleta 🙂