Mam nadzieję, że okres przeziębień jest już za wami. Nadeszła wiosna i jest to czas kiedy zapominamy o grypach, katarze, gorączce i przeziębieniu. No przynajmniej w teorii. Nie możemy jednak zapomnieć o sposobach na grypę, bo wiosna i lato to jest właśnie ten moment, kiedy natura obdarowuje nas naturalnymi „lekarstwami”. Należy je tylko odpowiednio przygotować, tak aby można było z nich korzystać zimą. Tutaj chciałam wam podrzucić sprawdzony przepis syropu z pędów sosny. Maj to właśnie ten miesiąc, kiedy możemy iść na zbiory i zrobić w prosty sposób, syrop.
Syrop z pędów sosny
Właściwości
Syrop, który znany jest chyba wszystkim, a z pewnością wszystkim babciom:) Dla mnie, tak naprawdę zaistniał podczas drugiej ciąży, kiedy byłam ciągle chora i lekarka przepisała mi syrop Pini (Więcej o tym i o leczeniu w trakcie ciąży pisałam tutaj). Niestety ten, okazał się być robiony na bazie alkoholu i nie zastosowałam go.. postanowiłam jednak, że taki syrop trzeba będzie zrobić w domu bez procentów. Tak, aby nadawał się dla całej rodziny, a przede wszystkim dla dzieci. Od tej pory syrop z pędów sosny wpisał się do mojego domu na zawsze.
Dlaczego? Powodów jest kilka:
- jest naturalny (bez zbędnych barwników, wzmacniaczy smaku, konserwantów i substancji słodzących, tych naprawdę szkodliwych)
- jest skuteczny (przetestowałam i wiem, że pomaga zarówno mi, mojemu mężowi i mojej córce)
- działa pozytywnie na górne drogi oddechowe i ból gardła
- ma działanie bakteriobójcze i przeciwzapalne
- olejek sosnowy udrażnia drogi oddechowe, ułatwiając oddychanie
- jest smaczny i nawet dzieci chętnie go piją
Zastosowanie:
Syrop z pędów sosny można zażywać zarówno profilaktycznie, jak i w trakcie choroby. Ja go stosuje przy przeziębieniach, bólu gardła, zapaleniach górnych dróg oddechowych, katarze. Właściwie to przy każdej infekcji związanej z drogami oddechowymi. Jeśli chodzi o zapobieganie chorobie, to właśnie syrop z sosny jest jednym z kilku naturalnych sposobów, które wykorzystuje i podaje córce w okresie jesienno-zimowym.
Pędy sosny- kiedy, gdzie i jakie zebrać?
Zadbajmy o to, aby sosny z których pędy będą zrywane nie rosły blisko drogi i zakładów przemysłowych. Drzewa i rośliny, które mają styczność ze spalinami mogą w swoich owocach mieć szkodliwe dla nas substancje. Dlatego warto wybrać się do lasu i zebrać pędy z drzew, które rosną w przefiltrowanym powietrzu. Pędy najlepiej zbierać na początku maja. Zbieramy pędy sosny, które mają długość poniżej 12cm, będą najbardziej soczyste. Należy zebrać jasnozielone przyrosty z brązową łupinką. Aby nie zaszkodzić drzewu, nie powinno pozbawiać się go wszystkich pędów, dlatego warto je pozbierać z kilku drzew.
Sposób przygotowania
Potrzebujemy:
- Duży szklany słoik (musi być dobrze wymyty, najlepiej wyparzony)
- 0,8 kg cukru (zwykły cukier można zastąpić miodem, cukrem trzcinowym lub ksylitolem)
- 1 kg pędów sosny
Wykonanie:
- Pędy sosny oczyszczamy z owadów i brązowych łusek, ale nie myjemy.
- Oczyszczone pędy układamy w słoju, warstwami naprzemiennie z cukrem. Każdą warstwę ubijamy/ugniatamy.
- Pełny słoik delikatnie zakręcamy, tak aby był dostęp powietrza. Można również przykryć gazą.
- Słój umieszczamy w słonecznym miejscu, do czasu aż roztopi się cukier. Co jakiś czas można przetrzepać słoikiem.
- Następnie (po ok. tygodniu) słoik przenosimy do ciemnego miejsca i tam przechowujemy jeszcze przez maksymalnie 3 tygodnie.
- Przecedzamy i przelewamy do wyparzonych wcześniej buteleczek lub słoiczków.
- Tak, przygotowany syrop jest gotowy do spożycia. Przechowujemy go w suchym, chłodnym i ciemnym miejscu.
Dawkowanie:
- Profilaktycznie po 1 łyżeczce 1 raz dziennie.
- W trakcie leczenia po 1 łyżeczce 3-4 razy dziennie.
Bezpieczny zarówno dla dzieci i dorosłych 🙂
Jak widzicie przepis jest bardzo prosty, dlatego tym bardziej warto zrobić taki syrop i mieć go w swojej domowej apteczce.
Ja z doświadczenia polecam 🙂